Witajcie,
jak już większość pewnie wie udało mi się być w gronie Ambasadorek
Pierre Rene i z tej okazji będę miała możliwość przetestowania kosmetyków.
A dziś przyszła już do mnie paczka i "pomaziałam" się trochę ..:P
to pyk... pierwsze zdjęcie..... w roli głównej podkład kryjący Skin Balance No 23
kilka słów o produkcie:
* idealne krycie! - uczucie gładkośći. jestem fanką tego podkładu od roku i cieszę się niezmiernie,że mam jego większą ilość :D
* przyjemny zapach <3
* łatwa aplikcja
* bardzo fajnie nawilża skórę
* praktycznie nie widać,że ma się go na twarzy
* cena przystępna, do 30 zł.
....teraz o tuszu BIG FAT LASHES od MIYO ...
* szczerze? - to nigdy nie byłam zwolenniczką tuszy z taką szczoteczką ..oh fe :D omijałam je długimmmm łukiem,ale słyszałam bardzo pozytywne opinie właśnie o tym produkcie...
* tusz pogrubiający a czy pogrubił mi moje? - zobaczcie na zdjęciu - ja się zszokowałam... i nie mogłam wyjść z podziwu jakie mam gęste rzęsy !
* tusz idealnie spełnił swoją rolę! - pogrubił SUPER rzęsy!
POLECAM :D
a tutaj zdjęcie cieni jakie użyłam w makijażu oka :)
no i zdjęcia całego makijażu...
a bu :D
do makijażu użyłam dodatkowo:
* Puder matujący z Jojobą i minerałami Pierre Rene No. 03
* Matowy puder brązujący od MIYO Sun Kissed ( recenzja na czasie )
* Kredka do oczu White No. 05
* Black Maniac Kredka do oczu ( recenzja na czasie)
Mój makijaż trzyma się od godz 14:00 idealnie... także polecam kosmetyki,które przedstawiłam Wam wyżej:):*! Ja jestem bardzo zadowolona:)
a co Wy sądzicie?
rozkręcam się z pisaniem itp,gdyż nigdy tego nie robiłam,także proszę o wyrozumiałość...
:D:*
Macie w swoim użytku Pierre Rene? - jeśli tak to co możecie dodatkowo polecić ?
Kiss:***
Lola..